Archiwum wrzesień 2003, strona 2


wrz 07 2003 już jest ok....
Komentarze: 3

No teraz jest już wszystko dobrze :) Patryk się poprawił i jestem z tego powodu bardzo zadowolona :) Przed chwilą przeczytałam coś takiego:Nie zrywaj z tym kogo kochasz jeżeli ktoś ma coś przecwiko temu że jesteście razem... Ma racje... a ja chciałam popełnic ten błąd... No coż, nie popełniłam i dobrze zrobiłam :)

zmiennna : :
wrz 05 2003 ijjjeee...
Komentarze: 2

Mam super chłopka :/ Normalnie nie wiem która by z takim wytrzymała.... Ja  może wytrzymam jeszcze troche, ale jak będą leciały takie teksty... no to ja się tak niebawie :/ Ja nie wiem czemu na coś takiego pozwalam, w niejednej chwili powinnam wstać i odejśc i tyle mu zrobić!! Ma chłopak problem... Może to w pewnym sensie zaleta, ale za dużo mowić tez nie powinien... Mówi prosto z mostu, to co myśli... A ja tak nie potrafie i w tym tkwi problem.... Boje się, że kogoś uraże itd... a on się nie patyczkuje....

zmiennna : :
wrz 04 2003 Głowa....
Komentarze: 1

Początek roku, a mnie juz głowa boli :/ ZA DUŻO NAUKI!!!! Albo za duża przerwa ;)  Jak na razie humorek sprzyja (mimo bólu głowy) Psuje go tylko pogoda... Nawet nie chce mi sie patrzeć przez okno :( Chmury, temperatura nie przekraczająca 15 stopni :/ A dzisiaj na dodatek był jeszcze deszcz.... ehhh.... 

zmiennna : :
wrz 03 2003 idiotka...
Komentarze: 0

Idiotką jestem ja oczywiście... Wczoraj czego wogóle się nie spodziewałam, na gg wszedł słejzi, rozmowa od początku byla jakaś  elektryzująca (co jest oczywiście jedynie moją zasługą), nie wiem dlaczego to robiłam, ale bez przerwy żucane docinki z mojej strony wkurzyłyby każdego... Może miałam nadzieje że się na mnie wkurzy do tego stopnia, że ze mną zerwie?? Jedno wiem... przesadziłam... czuje się okropnie... Igrałam z jego uczuciami, a przecież nie wolno tak robić... Pod koniec tej niezbyt przyjemnej rozmowy przystopowałam i padło tez kilka miłych słów, które mnie w zupełności rozbroiły... Teraz jest już wszystko dobrze...

zmiennna : :
wrz 02 2003 wiadomo....
Komentarze: 3

Spotkanie się odbyło i właściwie wszystko się wyjaśniło :/ Nic nie czuje... i nic do niego nie mam.... No może oprócz tego, że fajnie by było się z nim kumplować... hmm... No, ale jak na razie to nadal jesteśmy parą i on nic o moich przemyśleniach nic nie wie...  Do tej decyzji dochodzi jeszcze to, że nie chodzimy do tej samej szkoły, a ja nie bardzo lubie i raczej nie będe miała czasu na częste spotkania :/ No i wogóle nadchodzi zimna pora :/ Brrrrr.... No i co ja mam zrobić?? Znowu zerwać i żałować??

zmiennna : :