Kolejny rok szkolny poszedł w niepamięć... nowe doświadczenia, nowa wiedza, zostały gdzieś ulokowne... Pojutrze jade na wakacje.. tutaj zostawiam wszystko... jade odpoczywać... Teraz mam strasznego doła :( Czemu?? Nie wiem... Pewnie dlatego, że wyjeżdżam... ale to u mnie normalne... Dziwne... przecież jade w miesce gdzie znam każdy zakątek.. w miejsce dla mnie najpiekniejsze na świecie, tam czuje się najlepiej, tam jestem sobą i wyłącznie sobą... A jednak... ehhh... już sama nie wiem :( Przed chwilą skasowałam wszystkie rozmowy na gg... Wszystko zniknęło... Każda rozmowa, ta ważna i ta mniej ważna... Te które prowadziłam z Szymonem.... Te które zmieniły moje życie....