Archiwum styczeń 2003, strona 2


sty 06 2003 :-)))))
Komentarze: 0

Dzisaj mi się humorek nareszcie poprawił!!!! Nie wiem dlaczego, ale chyba to znowu sprawka Michała ;-) On to umie człowieka rośmieszyć :-))))   Kocham Go... musze to przyznać oficjalnie ;-)  Siedzem sobie sama w dociu, muzyczka na fool, nikt mi się do kompa nie pcha i jest cudnie! Ale jeszcze czeka mnie NAUKA to akurat nie jest takie przyjemne... No, ale głowa do góry! Będzie dobrze :-)

zmiennna : :
sty 05 2003 Pustka...
Komentarze: 1

W mojej głowie panuje kompletna pustka.... nie mam ochoty na nic, nie mam o czym mysleć, nie wiem co ze sobą zrobić... jestem zagubiona, samotna. Właściwe to nie powinnam mieć powodu do takich mysli, przecież mam właściwie wszystko... chłopaka, rodzine, w pewnym sensie miłość, ale ja chce czegoś więcej... Czego?? Sama chciałabym wiedzieć... Nie mam już siły, niechce mi się żyć, nie mam po co... Wszyscy daliby sobie rade bezemnie... Buuuu.... chce mi się ryczeć.... Chce się do Niego przytulić... chce poczuć że jestem komuś potrzebna....

zmiennna : :
sty 04 2003 Ale mam doła!
Komentarze: 1

Choć pewnie większość osób pomyśli że nie mam większego powodu... że moje mikroskopijne problemy nie równają się z innymi poważnymi... Na swoją obronę napiszę w skrócie pewnien artykół który czytałam nie dawno w pewnej gazecie :

 "(...) Obawiam się, że ja też z Twojego punktu widzenia jestem ograniczona, bo tak samo jak inni czytelnicy przejmuję się koleżankami, miłością i mam masę drobnych problemów. Muszę Cię, xxxx, zmartwić, ale nie istnieją problemy obiektywnie mnie i bardziej ważne. Oczywiście wiele osób umie zapomnieć o sobie, mysleć o głodzie na świecie, suszach czy wojnach, w których od tysięcy lat giną tysiące niewinnych osób. Niestety, zdaniem psychologii, nie ma problemów nie ważnych, ponieważ każda trudna sytuacja, która człowieka przerasta, może byc powodem do poważnych zaburzeń psychicznych. Nie wydaje mi się jedank, aby wojny ze skejtami były czymś poważniejszym niż rozterki miłosne. Nietolerancja, brak wyrozumiałości- to co innego. Jednak czy Ty sama nie patrzysz na nietolerancję wyłącznie przez pryzmat swoich problemów? Jesteś pewna, że masz prawo wartościować problemy ludzi, bo mają inne kłopoty niż Ty? Ja bym się na to odważyła. (...)"

A więc chyba jestem uspraiwdliwiona ze swojego chwilowego niezadowolenia z życia;-/ 

zmiennna : :
sty 01 2003 Propozycja
Komentarze: 1

Gdy tak razem rozmawiamy
Ze mną dzieje się coś dziwnego
Zapominam o przeszłości
I zaczynam cieszyć się życiem
Lecz gdy się żegnamy
Przeszłość powraca, a ja
Mimo licznych swoich starań
Znowu zamykam się, pogrążam się
Gdy patrzę na niebo, które
Usiane jest gwiazdami
Zaczynam się zastanawiać:
Czy będę sama czy też nie
Dochodzę do wniosku, że tylko
Z Tobą będzie mi najlepiej
Na tym świecie i że dalsze życie
Powinniśmy spędzić razem
Wiem, że brzmi to głupio
Ale jesteś jedyną osobą
Która tak na mnie działa
Chcę być z Tobą, ale
Jedyne, co mogę Ci zaofiarować
To moja miłość
Gdy patrzę na ciemne
Zachmurzone niebo
Zaczynam myśleć, że źle zrobiłam

zmiennna : :
sty 01 2003 Ale noc!
Komentarze: 1

No nie było zbyt fajnie, ale to był chyba najlepszy Sylwek jaki spędziłam ;-) Najpierw 2 godzinne przygotowania ;-), a potem 2,5 godziny w Operze Śl. Byłam na koncercie Sylwestrowym i spotkałam tam moją byłą wychowawczynię! Ale jaja... Wróciłam około 22:30. Potem byłam wkurwiona na mojego starszego i myślałam że będzie do dupy, ale było nieźle. Jakoś doczekałam do tej 24:00 Były zajebiste fajerwerki, moje też ;-) Jak wróciłam dod domciu była 00:30 Potem moi starsi wyciągneli jeszcze butelkę wina i już całkiem się nabzdryngoliłam!!! Wczesniej wypiłam kilka kieliszków szampana, ale nic nie podziałały. Dopiero po winie mi zahuczało... A to wszystko odbywało się przy moich mamutach!  Potem z moją kuzynką (ma 20lat) oglądąłyśmy film i zaczęłyśmy się lać jak głupie, bo ..... jakaś baba śpiewała po polsku, aż się poryczałam... Potem moja mamcia zaczęła mieć wyrzuty sumienia jak na mnie popatrzała (też była nabzdryngolona) i powiedziałą że mam iść spać ;-( Ale nie martwiłam się tym bo strasznie mi się w głowie kręciło, a to nie było przyjemne ;-))))

A dzisiaj byłam w Kościółku i widziałam tam mojego mena, ale się za nim stęskniłam... Nie mogę się doczekać jutra ;-))

zmiennna : :