Komentarze: 2
Jutro urodzinki Michała... Kartke wysłałam, bo pomyślałam że wypada wysłać... Nie dawno rozmawialiśmy.... Ja nie dostałam od niego nic na urodzinki... Ale czy musze postępowac tak samo?? Zobaczymy czy będzie jakakolwiek reakcja...
Jutro urodzinki Michała... Kartke wysłałam, bo pomyślałam że wypada wysłać... Nie dawno rozmawialiśmy.... Ja nie dostałam od niego nic na urodzinki... Ale czy musze postępowac tak samo?? Zobaczymy czy będzie jakakolwiek reakcja...
No teraz jest już wszystko dobrze :) Patryk się poprawił i jestem z tego powodu bardzo zadowolona :) Przed chwilą przeczytałam coś takiego:Nie zrywaj z tym kogo kochasz jeżeli ktoś ma coś przecwiko temu że jesteście razem... Ma racje... a ja chciałam popełnic ten błąd... No coż, nie popełniłam i dobrze zrobiłam :)
Mam super chłopka :/ Normalnie nie wiem która by z takim wytrzymała.... Ja może wytrzymam jeszcze troche, ale jak będą leciały takie teksty... no to ja się tak niebawie :/ Ja nie wiem czemu na coś takiego pozwalam, w niejednej chwili powinnam wstać i odejśc i tyle mu zrobić!! Ma chłopak problem... Może to w pewnym sensie zaleta, ale za dużo mowić tez nie powinien... Mówi prosto z mostu, to co myśli... A ja tak nie potrafie i w tym tkwi problem.... Boje się, że kogoś uraże itd... a on się nie patyczkuje....
Początek roku, a mnie juz głowa boli :/ ZA DUŻO NAUKI!!!! Albo za duża przerwa ;) Jak na razie humorek sprzyja (mimo bólu głowy) Psuje go tylko pogoda... Nawet nie chce mi sie patrzeć przez okno :( Chmury, temperatura nie przekraczająca 15 stopni :/ A dzisiaj na dodatek był jeszcze deszcz.... ehhh....
Idiotką jestem ja oczywiście... Wczoraj czego wogóle się nie spodziewałam, na gg wszedł słejzi, rozmowa od początku byla jakaś elektryzująca (co jest oczywiście jedynie moją zasługą), nie wiem dlaczego to robiłam, ale bez przerwy żucane docinki z mojej strony wkurzyłyby każdego... Może miałam nadzieje że się na mnie wkurzy do tego stopnia, że ze mną zerwie?? Jedno wiem... przesadziłam... czuje się okropnie... Igrałam z jego uczuciami, a przecież nie wolno tak robić... Pod koniec tej niezbyt przyjemnej rozmowy przystopowałam i padło tez kilka miłych słów, które mnie w zupełności rozbroiły... Teraz jest już wszystko dobrze...